CategoriesKot

Kule włosowe u kotów

Koty to czyściochy i dużą wagę przywiązują do higieny swojego futra. Czyszczą je regularnie, kilka razy dziennie, zwłaszcza po przebudzeniu, po posiłku czy przed snem. Budowa anatomiczna języka sprzyja skutecznemu wylizywaniu zanieczyszczeń wraz z martwymi włosami. Te z kolei, razem ze śliną docierają do przewodu pokarmowego, z którego są wydalane. Zdarza się jednak, że na skutek zbyt dużej ilości sierści, odwodnienia, choroby, czy po prostu, indywidualnych predyspozycji, w przewodzie pokarmowym dochodzi do tworzenia się pilobezoarów, czyli kul włosowych. To niebezpieczne zjawisko, które może doprowadzić do zaburzenia funkcji przewodu pokarmowego i stanów zapalnych. Obserwacja zachowania kota, sposobu wypróżniania się pozwala na szybkie postawienie diagnozy i podjęcie skutecznych działań. Niestety, w skrajnych przypadkach niezbędna jest interwencja chirurgiczna. 

Jak zapobiec powstawaniu bezoarów i jak sobie z nimi poradzić, gdy już się pojawią?

Predyspozycje do powstawania kul włosowych u kotów

Kule włosowe pojawiają się najczęściej u kotów o długiej, gęstej sierści. Do takich należą rasy: kot norweski leśny, pers, maine coon, czy brytyjczyk. Może się jednak zdarzyć, że żyjące w parze bądź w większej grupie koty będą wylizywać siebie nawzajem, a wówczas ta teoria może szybko upaść. Innymi czynnikami sprzyjającymi zakłaczeniu są okresy wzmożonego linienia (wiosna i jesień) oraz stres, który może objawiać się zbyt intensywnym lizaniem sierści. 

Objawy zakłaczenia u kota

Aby nie dopuścić do rozwoju choroby, najważniejsze jest obserwowanie swojego pupila i szybka reakcja w razie niepokojących objawów. Do takich mogą należeć: apatia, brak apetytu, długie posiedzenia w kuwecie, załatwianie się poza nią, biegunki, wymioty lub próby ich wywołania. Pilobezoary drażnią błonę śluzową przewodu pokarmowego, nierzadko wywołując stan zapalny. Zbite kule włosowe są przyczyną bolesnych zaparć – jest to widoczne, gdy kot napina się w celu wypróżnienia ale po chwili rezygnuje. Nadmiar sierści może być wydalany w postaci suchych bobków, w których gołym okiem można zobaczyć kłaczki lub wręcz przeciwnie – obecność bezoarów może doprowadzić do biegunki. Jeśli zauważymy, że kot próbuje się nieskutecznie załatwić, robi to dłużej niż zwykle, a dodatkowo niechętnie je, jest wzdęty, próbuje wymiotować, ma odruch odbijania, dławienia i przestał dbać o swoją higienę – może to być objaw zakłaczenia. Zalegające kule włosowe sprzyjają tworzeniu się kamieni kałowych, które mogą być bardzo niebezpieczne. Zaburzając perystaltykę i tworząc stany zapalne, mogą być przyczyną perforacji jelit, martwicy, a także niewydolności wątroby i nerek.

Kule włosowe u kota – jak zapobiec zakłaczeniu u kota?

Naturalnym zjawiskiem jest to, że kot kilka razy do roku wymiotuje i tym samym oczyszcza się z kul włosowych. Wymieszane ze śliną i resztkami pokarmu bezoary mają wówczas podłużny kształt. Kot, chcąc pozbyć się balastu chętnie je trawę, która drażni śluzówkę żołądka i doprowadza do odruchu wymiotnego. Z tego powodu dobrze jest zapewnić mu dostęp do świeżej, pozbawionej chemikaliów trawy, najlepiej specjalnie do tego celu przeznaczonej. Zaleganiu kul włosowych w przewodzie pokarmowym sprzyja odwodnienie, dlatego należy zwrócić uwagę na to, czy kot pije wodę. Nie zawsze jednak jest to takie proste, ponieważ kot – jak to kot, ma swoje przyzwyczajenia oraz indywidualne wymagania. Nie każdy będzie chętnie pił z miski. Bywa, że kot lubi pić wodę, która leje się z kranu i generalnie płynie. Jeśli to zauważymy, można zaopatrzyć go w specjalną fontannę czy poidełko. Odpowiedni poziom nawodnienia zapobiega zaparciom i wspiera prawidłową perystaltykę jelit. Koty to czyściochy, poza tym lubią się załatwiać w spokoju i mają swoje upodobania względem rodzaju żwirku. Brudna kuweta ustawiona w ruchliwym miejscu lub dzielona z innym, kocim towarzyszem może zniechęcać do regularnej defekacji. Taki stan rzeczy nie sprzyja niestety zdrowiu naszego pupila. Każda zmiana, która dla człowieka może wydawać się błaha, jak przestawienie kuwety w inne miejsce czy zakup innego, choć podobnego nawet żwirku, może wywołać stres u kota i niechęć do załatwiania się. Jeśli więc uda się, choćby po wielu próbach, wcelować w gusta naszego wąsatego przyjaciela, należy tylko się cieszyć i nie uszczęśliwiać go na siłę niepotrzebnymi niespodziankami.

Suplementacja błonnikiem, prawidłowe żywienie i pielęgnacja kota w zapobieganiu zakłaczenia

Aby zapobiec zaleganiu bezoarów w przewodzie pokarmowym kota, należy stosować właściwą suplementację. Ta polega przede wszystkim na podawaniu odpowiedniej ilości i dobrej jakości składników bogatych w błonnik pokarmowy. Mogą to być preparaty odkłaczające, smaczki, a także po prostu – świeża trawa. Taką specjalnie przeznaczoną dla kotów można nabyć w wielu sklepach zoologicznych. W sytuacjach, gdy widać, że kot może mieć problem z zakłaczeniem, można także podać specjalną pastę odkłaczającą. Najlepiej jednak w przypadku niepokojących objawów, udać się na konsultację do lekarza weterynarii. Podawanie niektórych środków na własną rękę może jeszcze pogorszyć sprawę.

Jeśli chodzi o inne, domowe sposoby radzenia sobie z kłaczkami, można dodawać do karmy oliwę z oliwek, olej lniany lub kokosowy, który da treści jelitowej odpowiedni poślizg. Rodzajem prewencji przeciw kulom włosowym, a przede wszystkim ważnym elementem pielęgnacji kota jest jego regularne czesanie. Wyczesywanie podszerstka z martwych włosów to podstawa tego, aby jego futro było zdrowe, lśniące i utrzymane w dobrej kondycji. Dzięki temu zabiegowi mniej sierści dostaje się do przewodu pokarmowego podczas codziennej, kociej higieny. 

Farmakologiczne sposoby pozbycia się kul włosowych u kotów

W niektórych sytuacjach, gdy dochodzi do zaparć, wskazane jest podawanie czopków glicerynowych lub lewatywy, które dość szybko likwidują ten problem. Niestety, brak odpowiedniej diagnozy i bagatelizowanie sytuacji może doprowadzić do konieczności wykonania laparotomii, a więc otwarcia powłok brzusznych w celu chirurgicznego usunięcia złogów. Widząc, że nasz kot ma odruchy wymiotne, problemy z zaparciami, bolesny brzuch, nie chce jeść i jest osowiały – nie czekajmy, to samo nie przejdzie. Często wystarczy podanie przez lekarza weterynarii środków przeciwzapalnych, rozkurczowych i ułatwiających perystaltykę. 

Prawidłowe żywienie, pielęgnacja kota i dbanie o jego dobrostan psychiczny pomaga w zapobieganiu wystąpienia pilobezoarów oraz wielu dolegliwości i chorób. Wysokomięsna, najlepiej mokra karma, dostęp do wody, czysta kuweta, suplementacja błonnikiem i regularne czesanie sierści to podstawa. Może się jednak zdarzyć, że kule włosowe i tak się pojawią, bo “nasz typ tak ma”, mimo starań i dbałości o jego dietę. Wówczas po prostu należy nauczyć się czytać niepokojące sygnały, zainteresować tematem i być w stałym kontakcie z weterynarzem. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *